Na imprezie Walker ma na sobie jedno z najbardziej poszukiwanych akcesoriów – mini parasolkę, którą można przymocować do telefonu komórkowego, aby słońce nie zasłaniało mu widoku na ekran. Tymczasem ich ramiona i szyje wyglądają na czerwone, prawie jak pomidory. W parku jest dużo cienia, chociaż niektóre są bardziej poszukiwane niż inne. Na obszarze drzewa oliwnego czterech do sześciu graczy próbuje uciec przed słońcem, łapiąc wszystkie Pokémony, które złapią w okolicy. . „Nie znałem tego parku, za każdym razem, gdy przyjeżdżam do Madrytu, omijam El Retiro, prawda jest taka, że między łazienkami a trawnikami na te rzeczy wydaje się to najlepsza opcja” – mówi Daniel Lopez z Rivas. -Wasiamadrid.
„Przez długi czas myślałem, że to idealne miejsce na festiwal Pokemon. Ze wszystkich krajów w Europie najlepiej czuję się w Hiszpanii. W USA jest tak silny wpływ Hiszpanii, jak San Antonio. , San Francisco i San Jose” – podkreśla John Hanke, założyciel i dyrektor generalny Niantic. Zauważa również, że decydującym czynnikiem była pogoda, ponieważ zarówno Londyn, jak i Paryż miały problemy z deszczem, a Chicago miało problemy z burzami.
Ponieważ tysiące osób jest stale podłączonych do Internetu, wyzwaniem jest niedopuszczenie do nasycenia sieci komórkowych. „Na początku Go Fest był ogrodzony i aby wejść, trzeba było pokazać bilet, a kolejki były długie. Jednak tutaj chcieliśmy, aby ludzie mogli łatwo wchodzić i wychodzić z parku, ponieważ wszystko jest regulowane. poprzez samą aplikację” – mówi dyrektor generalny. Bilet na wirtualne wydarzenie kosztuje 32 euro, a mimo to przyszła niejedna ciekawa osoba. „Znam tylko gry Pokemon na Game Boy, ale wiedząc, że to zorganizowali, poszedłem kupić mojemu synowi trzy oryginalne Pokemony, aby zobaczyć, którego wybierze” – przyznaje ze śmiechem Andres Felipe Hernandez.