Pat Gelsinger został prezesem Intela trzy lata temu z niezwykle trudną misją: dostosować firmę, która przez ostatnie trzydzieści lat była sercem branży komputerowej, do scenariusza, w którym jej chipy nie tylko staną w obliczu nowej konkurencji, ale także staną się częścią zmieniającego się scenariusza geopolitycznego.
Wydawał się do tego odpowiednią osobą. Jako doświadczony inżynier w firmie, w której rozpoczął pracę w wieku zaledwie 18 lat, jego nazwisko kojarzy się z niektórymi z odnoszących największe sukcesy produktów tego producenta, takimi jak procesor 80486 powszechnie stosowany w wielu domowych komputerach PC z lat 90. XX wieku.
Jego pięcioletni plan obejmował duże inwestycje w nowe fabryki chipów w USA i Europie, aby stać się realną alternatywą dla innych odlewni, takich jak TSMC czy Samsung, wykorzystując wzrost popytu spowodowany pojawieniem się sztucznej inteligencji. i co przyniosło szczególne korzyści konkurentom, takim jak Nvidia) i spróbować odzyskać wiodącą pozycję technologiczną w domowych chipach komputerowych. Chociaż większość sprzedawanych komputerów stacjonarnych nadal korzysta z własnych procesorów, w ostatnich latach branża zaczęła polegać na procesorach wykonanych w innej, bardziej wydajnej architekturze, podobnej do tej stosowanej w smartfonach.
