Dzwoniąc do ChatGPT, głos ostrzega, że rozmowa zostanie nagrana „ze względów bezpieczeństwa” i wyjaśnia, że kontynuując rozmowę, użytkownik akceptuje warunki prywatności firmy.
Firma ogłosiła tę nową funkcję w transmisji na żywo na swoim kanale YouTube, w której Kevin Weil, menedżer produktu OpenAI, opisał ją jako tańszy i łatwiejszy sposób wypróbowania ChatGPT.
W 2008 roku Google uruchomiło podobne narzędzie o nazwie GOOG-411, które w 2010 roku zostało usunięte bez wyjaśnienia; Jak wspomina The Verge, ówczesna wiceprezes firmy, Marissa Mayer, wskazała, że jej celem było „uzyskanie różnych próbek głosu” w celu promowania technologii rozpoznawania głosu.
Jednak przedstawicielka OpenAI, Taya Christianson, wyjaśniła dziś, że firma nie będzie wykorzystywać wywołań do szkolenia swoich modeli językowych – dodaje portal.
OpenAI od kilku dni ogłasza nowości w ramach swego rodzaju „kalendarza adwentowego”, który jest emitowany na YouTube, a wczoraj ogłosiło nowe narzędzie do tworzenia wideo o nazwie Sora, również oparte na sztucznej inteligencji.